niedziela, 17 maja 2015

~Sing me, what ya want to say~ Vithias

Nah, nadal spamię swoimi autorskimi opowiadaniami, ale spokojnie - w planach mam opo z KnB i z Haikyuu!! (nowość xD).

Dzięki za komentarze, czuję się zauważona i doceniona (kocham was ludzie ;u;)
Bez zbędnego smęcenia - miłej  lektury
(Napisane było pod wpływem impulsu, użyte teksty należą do piosenek istniejących)



-Today I don't feel like doing anything~ - Vidar zszedł do kuchni, nucąc pod nosem.
Mathias spojrzał na niego badawczo.
-Vidar, dlaczego jesteś w piżamie? Za chwilę powinieneś wychodzić do roboty, musisz iść się ubrać.
-Hm? Wziąłem sobie dziś wolne - odpowiedział obojętnie mężczyzna, po czym zanucił dalej. - 'Cause today I swear I'm not doing anything! Nothing at all, ooh hoo ooh hoo~
 -Vidar, wychodzę -Mathias dokończył śniadanie i zaczął się ubierać. - Do zobaczenia wieczorem.
-Bye, bye, Sayonara~ - padło w odpowiedzi.


***


-Wróciłem! - Mathias przekroczył próg domu i odetchnął z ulgą. Udało mu się dziś wrócić wcześniej do domu, ale kosztowało go to szybsze wykonaniem roboty.
-Hey Hi Hello - przywitał go Vidar. - Co tam?
- Jestem padnięty - Math rozmasował sobie kark. - A co ty porabiałeś?
-Nic specjalnego. I'm beginning to feel like a Sex God, Sex God
All my people want to get in my pants, my pants
Now who thinks their arms are long enough to get my, get my?
They said I fuck like a God, so call me fuck-God -
zanucił cicho.
-Wtf, Vidar? - Mathias spojrzał na niego krzywo. - To chyba nie tak szło, wiesz?
-Mmmm, whatcha say?~
-Co cię dzisiaj naszło na śpiewanie? Nie za stary na to jesteś?
-Old, but I'm not that old! - padła odpowiedź.
-Poważnie pytałem...
-W sumie to nie wiem, tak jakoś.
Mathias wzruszył ramionami, na znak tego, że przyjął to do wiadomości, ale nie wie, jak ma na to zareagować.
-Pójdę się przebrać - poszedł do sypialni.
Gdy zaczął rozpinać guziki koszuli, usłyszał kroki Vidara.
-Coś się stało? - zapytał, a Anesel w odpowiedzi zgasił światło w pokoju, podszedł do niego i pocałował go.
-Feels like I'm knockin' on Heaven's door~ - zanucił mężczyzna, zanim pocałował go znowu.
-Geez, Vidar. Nawet teraz musisz?
-Wybacz, nie mogłem sie powstrzymać - mężczyzna zaczął go całować po torsie, jednocześnie sunąc dłońmi w dół jego ciała.
-Zachowujesz się momentami jak napalona dziwka, za przeproszeniem.
-I'm not a slut, I just love love!~
-Jeny, wychodzę! - Mathias odepchnął go i wyszedł z sypialni.
- Only know you love him when you let him go, And you let him go~ - Vidar wyszedł za nim.
-Fuck you, fuck you very very muuuuch!~ - zanucił mu w odpowiedzi Mathias.
-O! Widzę, że zacząłeś łapać, o co w tym chodzi!
-Geez, daj mi spokój! - Mathiasowi chciało się śmiać z całej sytuacji, ale powstrzymał się i udawał wkurzonego.
-What do you want from me? What do you want from mee?~ - Vidar spojrzał na niego błagalnie.
-Come with me now - Math złapał partnera za rękę i zaciągnął z powrotem do sypialni.
Mężczyźni zaczęli się całować. Mathias gestem nakazał Vidarowi usiąść na łóżku, po czym sam usadowił się pomiędzy jego nogami. Math zaczął obciągać kochankowi, gdy ten zanucił, ledwo powstrzymując śmiech:
- Sucking too hard on your lollipop, Or love's gonna get you down~
Mathias zakrztusił się z wrażenia.
-Przepraszam, nie o to mi chodziło - Vidar przeprosił, aczkolwiek w jego głosie nie było słychać żalu.
-Tego się nie spodziewałem - Mathias wstał i wytarł twarz.
Vidar złapał go za rękę i pociągnął na łóżko i pochylił się na nim:
- I'm gonna change you like a remix, Then I'll raise you like a phoenix~
-Brzmi obiecująco - uśmiechnął się w odpowiedzi Mathias. - Tell me what ya want, what ya really, really want?~ - położył dłoń na brzuchu partnera.
-I WANT YA LEGS UP!


***


-I'm too hot, hot damn! Call the police and the fireman!~ - Vidar wszedł do łazienki z zamiarem wzięcia porannego prysznica.
-No, you're not, dude, don't lie! - Mathias wszedł za nim, z miejsca go disując. - Co powiesz na wspólny prysznic? - zapytał i nie czekając na odpowiedź zaczął się rozbierać.
Vi zmierzył go spojrzeniem i uśmiechnął się kącikiem ust.
-Nice legs, Daisy dukes, Makes a man go...
-Feel good~ - wszedł mu w słowo Mathias.
-W sumie... Dobra, masz mnie. And that's why I love you~
-Hey! Hey! You! You! I can be your boyfriend!
-We could be immortals, immortaaaaaals!


***


-Troble-troublemaker~ - Vidar wszedł do salonu nucąc.
-Geez, tato! Nie mógłbyś już przestać? - Aaron obrzucił go poirytowanym spojrzeniem. - Wystarczy ci już tego śpiewania, dobra? Już nie mogę tego słuchać! Ostatnio zamiast normalnie ze mną rozmawiać, to ciągle coś śpiewasz!
-Zazdrosny, bo tak nie potrafisz? - Vidar spojrzał an niego z udawaną wyższością.
-Nie, po prostu ostatnio ciągle to robisz i nawet Mathias zaczął przez ciebie robić to samo. Nick też po ostatniej wizycie u nas zaczął sobie nucić, już mam tego dość!
-Spokojnie, młody. Już z tym kończę, więc się uspokój.
-Dziękuję - nastolatek odetchnął z ulgą.


***


2 dni później


-Cholera, Nick! Muszę lecieć do domu! - Aaron poderwał się, gdy zobaczył, która jest godzina.
- Sad to see you go, Was sort of hoping that you'd stay! - padło w odpowiedzi.
Aaron podszedł i bez słowa zdzielił go w twarz.
-Wychodzę - rzucił krótko i wyszedł.
Dopiero gdy wrócił do domu, zdał sobie sprawę, że całą drogę nucił:
-Why does it feel so good? So good to be bad!


***

Vidar spojrzał na swojego kochanka, który spał z delikatnym uśmiechem i wyrazem spokoju na twarzy. Nieważne, ile razy Vi mówił, że go kocha, za każdym razem czuł, że jeszcze nie powiedział tego wystarczającą ilość razy. Mężczyzna splótł ostrożnie swoją dłoń z dłonią kochanka.
-Learn forever hand in hand- zbliżył dłoń partnera do swoich ust i delikatnie ucałował jej wierzch. -Love forever love is free
Let’s turn forever you and me...

***

-Math? - Vidar zawołał partnera z salonu.
-Hm?
-Jesteś w kuchni?
-Tak. - Mathias wyczuł, że po ostatnich wydarzeniach ta rozmowa nie skończy się normalnie. -Chcesz coś stąd?
-I know U want me, U know I want cha~
Mathias otworzył lodówkę i zajrzał do środka:
-Sorry, Vidar. Nie ma tego w twoim menu. Spożyłeś już swój zapas na ten tydzień. Od dzisiaj pościsz.
-Just give me one more bite~
-Can't touch this!
-I'm addicted to you
- Vidar stanął w drzwiach i zrobił minę pełną bólu.
-Say goodbye!
-I'm gonna love ya, until U hate me!
-Shut up and sleep with me
- Mathias złożył na ustach partnera szybki pocałunek, po czym wyszedł z kuchni.
-Da się zrobić - mruknął do siebie Anesel i podążył wzrokiem za kochankiem z podejrzanym uśmiechem


[THE END]

 

CHAMSKA REKLAMA!!!

Jakby ktoś coś ten, to zapraszam na mojego Tumblra  (laurefin44) i - najprawdopodobniej - ruszę z kanałem na YouTube, gdzie będę wrzucać cracki z anime, może jakieś AMV czy inne bzdety.

KONIEC CHAMSKIEJ REKLAMY

Miłego dnia?

1 komentarz:

  1. Haha~!! Co tam, że większości nawet nie zrozumiałam ^~^ Nie wiem czemu, ale wydało mi się to takie jakieś słodkie. O.o Bardzo to dziwne?? Prosze ie, prosze nie *składa ręce jak do modlitwy i powtarza z zamkniętymi oczami (szkoda, że nie ustami xd)*
    Jest późno, boli mnie głowa i nie mam pomysłu na kom. ;-; A ja miałam z moimi BFF (jpr XD w zeszłym roku tak mówiłam. Ja jebie...jaki noł lajf ze mnie był XD) założyć kana ł na YT, ale coś nam nie pykło. ;-;
    Pozdrawiam i weeeny życzę :3 Plz niech będzie Aomine x Kise...plizzzzzz ;-;-;-;-;-;-;

    OdpowiedzUsuń